Etyka dziennikarza i bloggera

Etyka dziennikarska jest szczególnie rozbudowaną i złożoną nauką o moralności. Wskazuje na to co dobre i złe, jednak jest wyjątkowo trudna w egzekwowaniu, a odbiorcy mogą tylko wierzyć w to, że przekazywane im informacje są rzetelne i opierają się na najbliższych kanonach prawdy.

Journalist
Journalist

To czy zasady etyczne są respektowane jest fundamentem wiarygodności i właściwego postrzegania obrazu dziennikarza w mediach. W artykule pozwoliłem sobie go zestawić z boggerem, który przynajmniej z definicji spełnia podobną misję.


Medium komunikacyjne - blogosfera


Jaką platformą komunikacyjną jest w ogóle blog? Otóż blog to „rodzaj strony internetowej zawierającej określoną liczbę odrębnych, samodzielnych i uporządkowanych chronologicznie wpisów, których twórcą jest właściciel bloga.

Blogi umożliwiają zazwyczaj archiwizację oraz kategoryzowanie wpisów, a także komentowanie wpisów przez czytelników danego bloga. Ogół blogów traktowany jako medium komunikacyjne i nosi nazwę blogosfery.” – tak sprawę definiuje Wikipedia.

Wynika z tego, że blogger to właściwie dziennikarz, ponieważ przekazuje informacje, tworzy treść i opisuje rzeczywistość. Mało tego – bierze aktywny udział w życiu swoich artykułów odpowiadając czytelnikom na pytania, tworząc wokół siebie obraz (i to ważne) zweryfikowanego specjalisty.

Zestawiając go z właściwym dziennikarzem można udowodnić, że ich obszar kontaktu z odbiorcą jest bardzo podobny i nie dotyczy tylko prasy, ale także radia czy telewizji. Blogger posiada przecież możliwości nagrywania Vodcastów i Podcastów (odpowiednio video i audio) będących niejako odpowiednikami wspomnianych przeze mnie wcześniej mediów.

Charakterystyka dziennikarza i bloggera


Próbując scharakteryzować zestawienia dziennikarza i bloggera zadałem sobie podstawowe pytanie: Czy blogger i dziennikarz są wolni od nacisków i ukrytej działalności reklamowej? Odpowiedź brzmi – nie.

Biorąc pod sąd dziennikarza jestem właściwie pewien, że większość z nich jest zależna od poglądów politycznych, funduszy oraz prywatnych preferencji.

Nie da się w końcu wyeliminować także pewnych predyspozycji, ludzkich doświadczeń oraz kilku innych czynników. Nie chcę zagłębiać się w tę problematykę zbyt głęboko, ponieważ problem jest tak szeroki, że wystarczyłby z pewnością na niejedną pracę licencjacką, ale pragnę tylko podkreślić, że to dziennikarz jest uwikłany w finanse.

A blogger? Nie zawsze, co nie znaczy jednak, że nie. Miło jest spoglądać na branżowe blogi biznesmanów, osób poruszających problematykę finansów czy marketingu internetowego. Blog odmienia powoli obraz polskiego społeczeństwa, będąc często odpowiedzią na zakłamane treści przekazywane we właściwych mediach. To właśnie dzięki bloggerom, ich wolności oraz nieuwikłaniu w sponsoringi i preferencje możemy sięgnąć czegoś co nie byłoby dla nas dostępne.

Od kilku lat zauważam także tendencję do tworzenia się kolejnych stron będących polem dla polskich problemów, krytykujących wiele niepokojących zjawisk społeczno-gospodarczych określanych mianem czarnego bloga. Pomijam w tym miejscu blogi nastolatek, opisujących swoje przygody z chłopakiem i podobne projekty.

W ogóle obraz bloga wśród polskiego społeczeństwa jest nadal zakrzywiony przez okres lat dziewięćdziesiątych kiedy po raz pierwszy swoje dzienniki mogły otwierać nastoletnie uczennice, opisujące codzienne zmagania z dojazdem do szkoły. Tak jest nadal i takie strony powstają codziennie, ale są adresowane wyłącznie do kolegów ze szkolnej ławki i to im niestety zawdzięczamy stereotypową bańkę szczelnie przykrywającą prywatne polskie dzienniki branżowe.

Suma wszystkich strachów


Skoro użyłem w tym miejscu pojęcia „dziennik branżowy” to nie powinienem bać się stwierdzenia stawiającego dziennikarza na równi z bloggerem. Niestety tak nie jest. Podstawową różnicą etyczną, która różni jedną postać od drugiej jest zachowywanie szczególnej staranności i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, a zwłaszcza sprawdzanie zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości lub podawanie ich źródeł – co jest charakterystyczne tylko dla dziennikarza.

Bloggera nie obowiązuje żadna klauzula, to wolny człowiek o osobistych przekonaniach, często „zdrowo” spoglądający na jakiś problem, ale jego wiedza może być już podważona, a co za tym idzie etyka. Ale etyka kogo? W końcu nawet jeśli blogger napisał nieprawdę, a w nią wierzy, ponieważ wynika z jego niewiedzy to zachowuje się etycznie. Prawda?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anioł Zapomnienia